25-lecie BKKF – relacja

25-lecie BKKF – relacja

W sobotę 12 listopada w Bydgoszczy miała miejsce impreza z okazji 25-lecia bydgoskiego Klubu Kolekcjonerów Fajki (wcześniej Pipe Club Bydgoszcz). Na miejsce uroczystych obchodów swojego jubileuszu organizatorzy wybrali bydgoski klub Eljazz. W programie imprezy przewidziano wystawę fajek z kolekcji Tadeusza Wojtuszkiewicza, turniej wolnego palenia fajki, degustację cyrag oraz obrady prezydentów klubów fajki zrzeszonych w Radzie Polskich Klubów Fajki.

Organizatorzy zapewnili również odpowiednie zaplecze kulinarne dla uczestników spotkania, od słodkich przekąsek począwszy, poprzez obiad, na wieczornej degustacji prezydenckiego smalcu, śledzików oraz wędzonego w całości prosiaka skończywszy. Impreza miała charakter zamkniętej, palenie tytoniu dozwolone było w sali w której odbywały się turnieje fajkowy i cygarowy, w pozostałych częściach lokalu palić, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie było wolno. Do Bydgoszczy zjechało ok. 70 gości z większości działających w Polsce klubów fajki oraz sympatyków fajek i fajczarstwa. Obecni byli również fajkarze z Przemyśla – Zbigniew Bednarczyk z żoną Renatą, Tadeusz Poliński, Henryk Worobiec i Bartłomiej Antoniewski. Każdy z nich przywiózł ze sobą fajki, z których wiele znalazło w Bydgoszczy nowego właściciela. Wykonane przez siebie fajki zaprezentowali również przedstawiciele młodego pokolenia fajkarzy – Tomek Zembrowski i Wojtek Pastuch.

Mniej więcej pół godziny przed południem rozpoczęła się oficjalna część spotkania. Prezydent Klubu Kolekcjonerów Fajki w Bydgoszczy – Tadeusz Wojtuszkiewicz – przywitał wszystkich obecnych, oraz przekazał w imieniu swoim i klubu podziękowania wraz z upominkami dla osób które w 25-letniej historii bydgoskiego fajczarstwa przysłużyły się jego rozwojowi i pomagały w jego działaniu.

Obdarowanych było wielu, a miłym zaskoczeniem dla nas był upominek wraz z listem i podziękowaniami również dla mnie i mojej małżonki Ewy. Z kolei Tadeusz Wojtuszkiewicz odebrał od przedstawicieli klubów i środowisk fajczarskich wiele dyplomów i listów gratulacyjnych z okazji jubileuszu bydgoskiego Klubu. Ja również, w imieniu Śląskiego Klubu Fajki, wręczyłem Tadeuszowi okolicznościowy dyplom. Po wymianie gratulacji wypiliśmy lampkę szampana oraz odśpiewaliśmy klubowi jubilatowi gromkie sto lat!
Kolejnym punktem programu był turniej fajczarski. Uczestnicy, w liczbie 53, usiedli przy stolikach, sędziowie rozdali zestawy konkursowe w skład których wchodziła fajka – bent wykonany przez Ryszarda Filara, ubijak, dwie zapałki oraz 3 gramy tytoniu konkursowego. Sędzią głównym zawodów był Henryk Rogalski. Na jego sygnał zawodnicy najpierw rozpoczęli rozkruszanie i układanie tytoniu w fajkach, a po upływie regulaminowych 5 minut, na kolejny sygnał, rozpalili fajki.

Sala konkursowa w jednej chwili wypełniła się dużą ilością aromatycznego dymu fajkowego, co w połączeniu z jej niewielkim rozmiarem i niestety dość kiepska wentylacją pomieszczenia spowodowało, że niepalący obserwatorzy zawodów po krótkiej chwili musieli salwować się ucieczką, w związku z czym zawody odbywały się przez większość czasu bez udziału kibiców. Konkursowe palenie przebiegało jednak w tradycyjnie luźnej i wesołej atmosferze, a wpadające przez małe okienka mocne promienie jesiennego słońca tworzyły dodatkowo niecodzienny nastrój. Po dwóch godzinach okazało się, że pierwszą czwórkę zdominowali fajczarze z Zielonogórskiego Klubu Fajki, zajmując odpowiednio – pierwsze (Mirosław Wawrzyniak), drugie (Roman Kalinowski) i czwarte (Leszek Sosnowski) miejsce w konkursie. Zielonogórskich zawodników rozdzielił, zajmując trzecie miejsce, Marek Kiełpikowski z Bydgoszczy. Pełna lista wyników turnieju dostępna jest na stronie RPKF. Bezpośrednio po zakończeniu palenia uczestnicy udali się na obiad, po którym zaplanowano posiedzenie RPKF. Na posiedzeniu Rady omówiono udział polskiej drużyny w zawodach Pucharu Świata w holenderskim Eindhoven, przyjęto również informację Leszka Sosnowskiego – prezydenta Zielonogórskiego Klubu Fajki, nt. stanu przygotowań do kolejnego Pucharu Świata który w 2013 roku odbędzie się w Zielonej Górze. Rada postanowiła też reaktywować funkcję sekretarza i powierzyła jej pełnienie Tomaszowi Polichnowskiemu z KKF Poznań. Przyjęto też stanowisko w sprawie statutu Pierwszej Krakowskiej Loży Fajki. Obrady Rady trwały dłużej niż zakładano, organizatorzy postanowili więc rozpocząć kolejny punkt programu imprezy, tj. turniejową degustację cygara, bez udziału prezydentów klubów obecnych na posiedzeniu. W turnieju cygarowym wzięło udział kilkudziesięciu uczestników, a z powodu specyfiki dymu cygarowego atmosfera na sali konkursowej była jeszcze bardziej gęsta niż podczas palenia fajek. W końcowej klasyfikacji, obejmującej długość palenia oraz długość popiołu, najlepsi okazali się (o ile dobrze pamiętam – nie mam oficjalnej klasyfikacji) Michał Perczyński z Warszawy i Julian Drabent z Konina.

Po zakończeniu palenia cygar, do czasu podliczenia i ogłoszenia wyników, uczestnicy organizowali swój czas wedle własnego uznania, korzystając z dobrodziejstw baru bądź paląc fajki w sali do tego przeznaczonej. Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród rozpoczęto od klasyfikacji turnieju cygarowego, później wręczono dyplomy i nagrody uczestników turnieju wolnego palenia fajki.

Po rozdaniu nagród zakończyła się oficjalna część bydgoskiej imprezy i rozpoczął się wieczór integracyjny w barze klubu Eljazz z jubileuszowym tortem, chlebem ze smalcem, śledzikami i wędzonym (choć wg niektórych opinii nie do końca uwędzonym) prosiakiem. Wieczorem, kiedy impreza zamknięta się zakończyła i do Eljazz zaczęli przychodzić ludzie z zewnątrz, ostatni goście urodzinowego spotkania rozjechali się do domów i hoteli.

Bydgoski jubileusz był udany, a organizatorzy postarali się, w miarę swoich i lokalu możliwości, o sprawny przebieg imprezy. Mankamentem była sala w której paliliśmy, która z racji swoich wymiarów nie sprawdziła się zbyt dobrze przy tak dużej ilości palących. Z kolei, ze względu na obowiązujące od roku i coraz bardziej dające się we znaki organizatorom i uczestnikom fajczarskich imprez przepisy prawa, palenie poza tą salą nie było możliwe. Ale atmosfera spotkania była wspaniała, a okazja do spotkania z przyjaciółmi – bezcenna. Tadeusz Wojtuszkiewicz już teraz zapraszał na kolejne – za rok – listopadowe spotkanie w Bydgoszczy.

Zapraszamy do naszej galerii, gdzie znajduje się więcej zdjęć z bydgoskiej imprezy. Polecamy też galerię zdjęć z Bydgoszczy autorstwa Henryka Rogalskiego.