Relacja z XIX Mistrzostw Polski w Wolnym Paleniu Fajki

Relacja z XIX Mistrzostw Polski w Wolnym Paleniu Fajki

Po krótkich notkach informacyjnych na temat XIX Mistrzostw Polski w Wolnym Paleniu Fajki, czas na szerszą relację z tej imprezy. Organizatorem mistrzostw był Gorzowski Klub Fajki, który, na czele ze swoim Prezydentem Krzysztofem Ozgą, dwoił się i troił aby wszystko udało się jak najlepiej. I udało się bardzo dobrze. Impreza był zorganizowana znakomicie, za co należą się organizatorom pochwały!

Na miejsce mistrzostw wybrano Hotel Gorzów. Zgodnie z programem imprezy, o godz. 11 odbyły się obrady Rady Polskich Klubów Fajki. Podczas obrad Rada, o czym informowałem już kilka dni temu, zdecydowała o przyjęciu Śląskiego Klubu Fajki do RPKF, wybrano też Fajczarza Roku -został nim Zbigniew Bednarczyk. Odbyły się również wybory Zarządu Rady na następną kadencję, jak już informowałem, funkcję Prezydenta przedstawiciele klubów zrzeszonych w RPKF powierzyli ponownie Henrykowi Rogalskiemu, a funkcję skarbnika Wiesławowi Ratajkowi. Rada wybrała również organizatora następnych, mających się odbyć w 2012 roku, Mistrzostw Polski – został nim Zielonogórski Klub Fajki. Ciekawą inicjatywę zaproponował prezydent Przemyskiego Klubu Fajki – Zbyszek Bednarczyk. Zaproponował on, aby Mistrzostwa Polski w 2014 roku odbyły się w Zakopanem, a organizować je miałyby wspólnie Przemyski Klub Fajki razem ze Śląskim Klubem Fajki. Jakkolwiek rok 2014 wydaje się być jeszcze bardzo odległy, myślę, że jest to cenna i ważna inicjatywa oraz, że powinniśmy zrobić wszystko aby w 2012 roku w Zielonej Górze Rada zatwierdziła taką propozycję organizacji kolejnych mistrzostw. Na koniec obrad przeprowadzono jeszcze komisyjne ważenie tytoniu, które nie wykazało żadnych nieprawidłowości.

Po zakończeniu obrad Rady rozpoczęły się przygotowania do zawodów, a w międzyczasie organizatorzy przygotowali poczęstunek w postaci przepysznych ciasteczek, kawy i herbaty. W czasie kiedy większość zawodników zajęła miejsca przy stołach konkursowych, Prezydent Gorzowskiego Klubu Fajki – Krzysztof Ozga oraz Henryk Rogalski, przedstawiali zebranym ustalenia poczynione podczas obrad Rady, oraz oficjalnie wręczyli Zbyszkowi Bednarczykowi, jako Fajczarzowi Roku, pamiątkową tabliczkę. Miłym akcentem było również wyróżnienie Jerzego Grodka z Dan Pipe Club Wriezen tytułem Kalumetowy Fajczarz Roku 2009. Piękną fajkę, wykonaną przez Zbyszka Bednarczyka, ze stosowną dedykacją wręczył laureatowi Mirosław Jurgielewicz, redaktor naczelny Kalumet-u.

Zawody rozpoczęły się z małym poślizgiem, ale nikt nie zwracał na to uwagi, gdyż atmosfera była iście świąteczna. W niemałym zamieszaniu (na sali, licząc uczestników i osoby towarzyszące, było około setki osób), prowadzący zawody sędzia główny – funkcję tę pełniła pani Zofia Rogalska, przypomniała uczestnikom zasady konkursu (odbywał się on wg reguł CIPC), następnie sędziowie stolikowi (a raczej sędzine – funkcje te pełniły miłe dziewczyny) rozdali zawodnikom zestawy konkursowe – fajkę – piękne fajki z okolicznościowym laserunkiem przygotował na mistrzostwa Zbyszek Bednarczyk, torebkę z 3 g. tytoniu konkursowego – był nim „zielony” Larsen True Delight, dwie zapałki, oraz drewniany ubijacz, tradycyjnie oznaczony przez Zbyszka Bednarczyka przemiłym napisem „Bróg z Wami”. Nasz Klub reprezentowany był przez dwie osoby – Darka Kuźmę i piszącego te słowa Andrzeja Norasa. Przygotowaliśmy się „klubowo” odpowiednio – przywieźliśmy wykonany specjalnie na tę okazję klubowy proporczyk, założyliśmy takie same koszulki z klubowymi naszywkami. Kiedy wszyscy uczestnicy – było ich 67 – sprawdzili swoje fajki, nadszedł czas na rozkruszanie tytoniu i nabijanie fajki. Zgodnie z zasadami, uczestnicy mieli na to 5 minut. Po upływie tego czasu, kiedy wszyscy mieli już fajki przygotowane do palenia, sędzia główny zawodów – p. Rogalska, podała komendę „Zapalamy”. Od tej komendy każdy miał 1 minutę na zapalenie tytoniu w fajce, w zależności od swojej woli jedną lub dwoma zapałkami. Ta minuta wliczana jest również do ogólnego czasu palenia. W ciągu kilkudziesięciu sekund w sali konkursowej zrobiło się siwo od aromatycznego tytoniowego dymu i rozpoczęło się współzawodnictwo o tytuł Mistrza Polski. No i jak to w konkursach – zaczęło też z biegiem czasu ubywać pretendentów do tytułu. Każda zgaszona fajka była głośno sygnalizowana przez palących jeszcze uczestników stukaniem ubijaczy. Osoba której fajka zgasła, sygnalizowała ten fakt podnosząc w górę swoją kartę startową, a sędzia stolikowy zapisywał czas. Z biegiem czasu palących było coraz mniej – po godzinie paliło jeszcze 26 zawodników. Kolejne pół godziny i zostało 12, a doskonały czas dwóch godzin palenia przekroczyło tylko trzech zawodników i to między nimi rozegrała się ostateczna rywalizacja o tytuł Mistrza Polski 2010 roku. Rywalizację tę, paląc fajkę 2 godziny 20 minut i 50 sekund, wygrał Jerzy Deska z KKF Poznań, drugie miejsce zajął, z czasem 2 godziny 9 minut 39 sekund, Mirosław Wawrzyniak z Zielonogórskiego Klubu Fajki, a trzecie, z czasem 2 godziny 3 minuty i 55 sekund Henryk Rogalski z KKF Poznań. Ostateczną rywalizację obserwowała spora grupa kibiców, którzy od razu gratulowali zwycięzcom zawodów.

W czasie, kiedy najlepsi jeszcze palili, zawodnicy którzy zakończyli rywalizację wcześniej mogli skorzystać z zapewnionego przez organizatorów obiadu, oraz zaopatrzyć się w nowe fajki u wystawiających swoje produkty fajkarskich mistrzów – w ciągu całego dnia zawodów swoje fajki oferowali Pavel Hap z Czech – jego fajki wzbudzały ogólny zachwyt i pomimo dość wysokich cen szybko znikały ze stolika, Zbyszek Bednarczyk, który przywiózł ze sobą do Gorzowa wiele przepięknych autografów, oraz Tadeusz Poliński, którego niepowtarzalne fajki przyciągały oglądających i kupujących jak magnes. Swoje stoisko, oferując fajki zagranicznych producentów i akcesoria fajkowe, uruchomił również Gdański Salon Fajki.

Po zakończeniu konkursu, organizatorzy przygotowali nie lada atrakcję – koncert szczecińskiej grupy After Blues. Szczecinianie dali takiego bluesowego kopa, że po każdym utworze nagradzani byli gromkimi brawami. W międzyczasie przygotowywana była końcowa klasyfikacja zawodów i przygotowywane dyplomy oraz nagrody dla uczestników. Krótko po godz. 18, w przerwie koncertu, rozpoczęła się uroczystość ogłoszenia wyników mistrzostw i rozdanie dyplomów oraz upominków przygotowanych przez organizatorów. Wielkimi brawami uhonorowano nowego Mistrza Polski oraz pozostałych zdobywców najlepszych rezultatów. Brawa również otrzymywali po kolei wszyscy zawodnicy, którzy wywoływani podchodzili po odbiór pamiątkowych dyplomów i upominków. Dyplom i upominek otrzymał każdy uczestnik zawodów, każdy był szczęśliwy i zadowolony, bo przecież nie chodzi o to aby za wszelką cenę wygrać, ale żeby być, palić fajkę wśród przyjaciół i poczuć tą szczególną atmosferę wielkiego fajkowego święta. Zgodnie z tradycją, specjalną nagrodę – puchar zapałek (a raczej w tym przypadku piękny kufel pełen zapałek), otrzymał zawodnik, któremu fajka zgasła najszybciej – puchar ten otrzymała Anna Mucha, której fajka zgasła po 5 minutach i 9 sekundach palenia. Nasze wyniki – jak zazwyczaj średnie, czyli nie jest źle J Darek, z czasem 36 minut 35 sekund zajął 49 miejsce, mnie czas 59 minut 47 sekund wystarczył na miejsce 27. Najlepsza wśród Pań – Danuta Pytel-Molska, z czasem 1 godzina 10 minut 41 sekund zajęła 21 miejsce. Po rozdaniu dyplomów w klasyfikacji indywidualnej, uhonorowano zwycięzców kategorii drużynowej. Tu najlepsi okazali się fajczarze z drużyny A Klubu Kolekcjonerów Fajek Poznań, którzy palili fajki łącznie przez 6 godzin 14 minut i 32 sekundy. Drugie miejsce zajęła drużyna Zielonogórskiego Klubu Fajki, paląc łącznie fajki 5 godzin 11 minut i 18 sekund, trzecie miejsce zajął Koniński Klub Fajki, z łącznym czasem 4 godzin 51 minut i 51 sekund. Nasz, Śląski Klub Fajki, nie został sklasyfikowany, ponieważ aby znaleźć się w klasyfikacji drużynowej klub musi „wystawić” co najmniej trzech zawodników. Pełne wyniki konkursu można zobaczyć na stronach RPKF.

Po zakończeniu, niezwykle sympatycznej, wesołej i spontanicznej ceremonii wręczenia nagród, organizatorzy poprosili o opuszczenie sali, która miała być przygotowana na kolejny punkt programu – uroczysty bankiet. Następne pół godziny uczestnicy spędzili w większości na świeżym powietrzu, paląc fajki, popijając zimne piwo i rozmawiając w przesympatycznej atmosferze i doskonałych humorach o fajce i nie tylko. Kiedy organizatorzy zaprosili wszystkich z powrotem do sali, ukazał się niesamowity widok – stoły uginały się pod ciężarem różnorakiego „jadła” – nie przypadkiem użyłem tego słowa – na stołach, na drewnianych podstawach i wieszakach były szynki, kiełbasy, salcesony, „krupnioki”, do tego chleb ze smalcem, ogórki, grzybki, sałatki i wiele innych dobroci. Rozpoczęła się też druga część koncertu grupy After Blues. Na jedzeniu tych wszystkich pyszności i słuchaniu bluesa czas szybko mijał, a co mniej zmęczeni wykorzystywali świetną muzykę i ruszyli do tańca. Bankiet integracyjny przeciągnął się do późnych godzin wieczornych.

Podsumowując XIX Mistrzostwa Polski w Wolnym Paleniu Fajki pozostaną w naszej pamięci na długo, nie tylko z powodu, że były bardzo ważne dla naszego Klubu – staliśmy się rozpoznawalni wśród fajczarskiej braci nie tylko z imienia i nazwiska, ale jako nowy klub – przyjęcie do RPKF, pierwszy „klubowy” występ. Pozostaną na długo w pamięci ze względu na panującą tam wspaniałą, rodzinną atmosferę i perfekcyjną wręcz organizację – tu wielkie słowa uznania dla Gorzowskiego Klubu Fajki i jego prezydenta Krzysztofa Ozgi. Wracając w niedzielę do Katowic żałowaliśmy, że spotkanie w Gorzowie już za nami, ale też patrząc do przodu z optymizmem – już niedługo przemyskie Święto Fajki!

Pozdrawiamy wszystkich znajomych i nieznajomych obecnych w Gorzowie, dziękujemy za wspaniałą atmosferę i mamy nadzieję spotkać się z Wami już niedługo w Przemyślu!

Polecam osobistą relację Darka – możecie ją znaleźć w zakładce „Spotkania, wydarzenia”.

Poniżej trochę zdjęć z imprezy. Zachęcam też gorąco do obejrzenia galerii zdjęć z imprezy autorstwa Henryka Rogalskiego i Bohdana Bieleckiego – linki można znaleźć na stronie RPKF.