Fajkarskie fraszki Zbyszka Bednarczyka

Fajkarskie fraszki Zbyszka Bednarczyka

Podczas tegorocznego Święta Fajki, tradycyjnie już ukazała się okolicznościowa jednodniówka, w której zawarto informacje o programie imprezy, jak również ciekawostki i artykuły związane z tematyką fajczarską i przemyską. W aktualnym numerze pojawiła się również ciekawostka – fraszki o fajkarzach przemyskich, autorstwa znanego z różnorakich talentów artystycznych – tym razem dane nam było poznać jego talent pisarski – Zbyszka Bednarczyka. Fraszki są przezabawne i warte szerszego rozpowszechnienia, dlatego myślę, że szanowny autor nie będzie miał nic przeciwko temu, aby za pośrednictwem Śląskiego Klubu Fajki przeczytali je wszyscy, którzy nie mogli być osobiście w Przemyślu i świątecznej jednodniówki nie mieli szansy przeglądnąć.

Poniżej zamieszczamy fajkarskie fraszki Zbyszka:

Na Filara

Ot i prawda stara
Postaw na Filara
Z kompanią wesołą czy w biedzie
Ryś cie nie zawiedzie.

Na Broga

Wznoszą ręce do Boga
Co zrobić z nim? Co bez niego? Broga…
Zagarnął pół fajczarskiego świata
A jemu w głowie Renata.

Na Antoniewskiego

Nasz Antoniewski Bart
Tyle co waży złota wart
No, może jego ręka tyle warta
Co rzeźbi fajki Bartka.

Na Worobca

Heniek oprócz fajek
Wiele pasji ma
Teraz częściej w „Porcie”
Na gitarze gra.

Na Polińskiego

Znacie takiego… Polińskiego?
To i fajki jego
Nauczył go co to „platau”
Celiny tato.

Źródło: Jednodniówka V Święta Fajki – 27 czerwca 2010.
Autor: Zbigniew Bednarczyk